Tym, którzy są słabi, trzeba pomagać, a nie ich wykluczać, (...) to my - społeczeństwo - tworzymy narkomanię poprzez swoją bierność i znieczulicę

Cześć ,
Ferie!!
Tak ten post chciałam zdecydowanie zacząć tym właśnie słowem . Mam tyle do nadrobienia . Książki czekają na półkach . Kartki czekają na użycie ich i w końcu oddanie .
Dzisiaj będzie o książce , o człowieku o którym powstał również film moja opinia . O człowieku , który powinien być przykładem dla wielu osób wliczając w to mnie.

        Nie miał niczego, a zdobył wszystko. Był na samym dnie, ale wzniósł się tam, gdzie większość ludzi nigdy nie dotrze. "Najlepszy" to historia o niezwykłej, ponadczternastoletniej walce z uzależnieniem od narkotyków, papierosów i alkoholu. Dzięki terapii i uprawianiu sportu bohater tej książki podniósł się i wygrał prestiżowe zawody Double Ironman w USA (prawie 8 kilometrów pływania, 360 kilometrów jazdy rowerem i 84 kilometry biegu). Jerzy Górski, były narkoman i monarowiec, a jednocześnie legenda polskiego triathlonu, jest symbolem walki z własnymi słabościami. Jego życie to gotowy scenariusz na kilka książek. Sięgnij jednak po tę jedyną, którą autoryzował, i poczuj, jak to jest piąć się na sam szczyt tylko dzięki własnej determinacji i pomocy przyjaciół.







To będzie trudne bo film jak i książka są fantastyczne. Niby opowiadają o jednym , a jednak są od siebie tak różne. Wybieram jednak książkę , zdecydowanie bardziej do mnie przemówiła. 
Jest to jednymi słowy książka napisana przez życie . Jerzy Górski był uzależniony od tytoniu , alkoholu i wszelkiego rodzaju narkotyków. Paląc prawie 100 papierosów dziennie , dając sobie w żyłę 20 cm heroiny podniósł się po 14 letnim upadku na samo dno. Podnosi się z granicy , która była ostatnim etapem w jego życiu , tak jakby czekał na ten złoty strzał.  Z wielkim uporem dostał się do Monaru , ośrodka, który stworzył Marek Kotański i , o którym tyle słyszał w więziennej celi , wierząc , że tylko jego założyciel może mu pomóc . Tam dostaje naukę życia . ale i odkrywa pasję sportową , dzięki swojemu oporowi wygrywa walkę ze samym sobą jak i triathlon, Double Ironman'a i m.in. przebiega 100mil .


 Książka nie jest informatorem, ani poradnikiem motywacyjnym. Tylko poświadczeniem człowieka, który ukazuje na własnym przykładzie w jakie bagno i szambo można wpaść. Obserwujemy  człowieka, za działkę heroiny jest w stanie posunąć się zdecydowanie za daleko czyli w sumie potrafi zrobić wszystko. Na podstawie źródeł, informacji i samych rozmów z Jerzym Górskim tworzy opowieść, będącą ostrzeżeniem ,

Górski nigdy nie miał lekko. Ani nie urodził się w sprzyjających czasach , ani nie spotkał na swojej drodze ludzi , którzy mogliby go poprowadzić w dobrą stronę .

Ta książka dopada czytelnika, targa , miota i uderza w jego czułe punkty, Trudno jest zrozumieć jej siłę. Jest prawdziwa i to właśnie daje czytelnikowi argument do zmiany myślenia. Biografia ,która skłania nas do myślenia, zmiany naszego postępowania i przemyślenia wszystkiego od nowa . Takie świadectwo życia wymaga wielkiej odwagi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Różne ,różności #1

- Nie wierzę w miłość. - Miłość to nie religia Istnieje bez względu na to, czy w nią wierzysz, czy nie.

Umieranie to jedyny sposób , by żyć naprawdę.