,,Ponieważ jesteś warta co najmniej gwiezdnego pyłu, a ja mogę Ci podarować jedynie ziemski kurz.''

Hej, za dużo książek. Są już tu tak obecne, że bym je i odstawiła je trochę na bok. Ale kiedy się nie da bo są tak interesujące książki jak na przykład ta.

Henry Page jeszcze nigdy nie był zakochany. Jest zbyt zajęty. Kończy szkołę średnią i jego energię pochłania zdobycie indeksu przyzwoitej uczelni. Nieliczne wolne chwile spędza z przyjaciółmi bądź przy grach komputerowych. A poza tym wreszcie otrzymał stanowisko redaktora naczelnego szkolnej gazety. I wtedy poznaje Grace Town - nową uczennicę, która nosi za duże męskie ubrania, podpiera się laską i skrywa pewną dramatyczną tajemnicę.





Pomimo, że z opisu na okładce może wydawać się typową młodzieżówką, to uwierzcie, że taką nie jest. Henry nie spodziewa się, że taka dziewczyna jak Grace może przyciągnąć jego uwagę, a co dopiero wprowadzić w tak wiele kłopotów. Można się spodziewać oklepanej historyjki, ale nie zdecydowanie nie. Henry jest zakochany w dziewczynie, w której dla własnego dobra nie powinien się zakochiwać, a jeśli już to robi to musi wiedzieć, że będzie to miłość nieodwzajemniona. Grace nie jest wstanie kochać po tym co się stało.Nie jest w stanie do końca pogodzić się z tym co się wydarzyło i żyć tak jakby nigdy nic. Nie daje już sobie prawa do miłości . Nie jest tą samą osobą. Stałą się duchem, cieniem własnej osoby.
Jest to książka zawierająca wszystko. Zawiera fragmenty humorystyczne, jest inteligentna, a chwilami aż zbyt wiarygodna. Przepełniona jest bólem.
9/10
Nie jest to zwyczajna książka. Każdy od życia coś dostaje,ale też to traci. Z każdą kartką co raz bardziej wczuwałam się i przeżywałam wszystko wraz z bohaterami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Różne ,różności #1

Ulubieńcy miesiąca- Listopad 2016

Krem do rąk -Alterra granat Bio i masło Shea Bio